
Niedaleko Chęcin, przy dawnej nitce drogi nr 7 swoją siedzibę Park Etnograficzny w Tokarni, stanowiący część Muzeum Wsi Kieleckiej.
Utworzony w latach siedemdziesiątych według pomysłu profesora Romana Reinfussa, etnografa badającego Nasz region po II wojnie światowej. Muzeum dzieli się obecnie na 6 sektorów, gdzie tematycznie rozmieszczonych jest ponad 60 budowli i obiektów z różnych terenów dawnego województwa kieleckiego, które obejmowało nieco większy obszar niż dzisiejsze województwo świętokrzyskie.
W skansenie czekają na Nas perełki drewnianej architektury. W środku domostw i budynków gospodarczych odtworzone są wnętrza, prezentujące dawne życie i zajęcia ich mieszkańców. Zwiedzimy wystawy stałe i czasowe, na których poznamy lokalne zwyczaje, kulturę oraz przeznaczenie wielu nieużywanych już dzisiaj przedmiotów. W cieplejszym okresie roku niemal co tydzień odbywają się tu liczne imprezy utrzymane w duchu nie tylko folklorystycznym. Przepiękne plenery i wiejska zabudowa sprawia, że często kręcone są tu filmy kostiumowe.
Po zwiedzaniu skosztujemy potraw regionalnych m.in. słynnej zupy zalewajki. Jeśli chcemy zjeść kameralnie, przy kasach czeka na Nas dawna chałupa z Siekierna zaadaptowana na karczmę. W nowym obiekcie, przy parkingu, mieści się również Kuźnia Smaków. Tam swobodnie może zjeść smaczny posiłek liczna grupa zwiedzających.
Mniejsze grupy mogą także wynająć nocleg w dawnych ośmiorakach. Jeżeli ktoś jednak liczy na przeniesienie się w czasie i wczucie w rolę fornala srogo się zawiedzie. W pokojach czekają prysznice i telewizja i wygodne łóżka. Istne Bizancjum, a nie dola chłopa folwarcznego!
Spacer po miasteczku i wiejskich zagrodach

Po zakupie biletów, wchodzimy od razu na teren małego miasteczka, zaczynając od domów lekarza i aptekarza, choć głównym obiektem przyciągającym wzrok w tym sektorze jest uroczy modrzewiowy kościółek z XVIII wieku przeniesiony do Tokarni z Rogowa nad Wisłą, wraz z oryginalnym wystrojem wnętrza. Kościół cały czas jest wykorzystywany do celów sakralnych.
W tej części skansenu możemy odwiedzić także fotografa, szewca, zajrzeć do sklepu oraz zwiedzić jeden z najstarszych budynków w Tokarni, którym jest kryta strzechą chata z Szydłowa wybudowana w 1705 roku.
Następnie przechodzimy przez sektor wyżynny, poznając arkana zawodu kowala w niewielkiej kuźni z Radoski. Ciekawa jest również wystawa rzeźby ludowej Jana Bernatowicza, warsztat garncarski oraz wiejskie zagrody, gdzie poruszamy się lawirując często pomiędzy spacerującą swobodnie żywą trzódką. Tak, w tym sektorze na pewno poczujemy jak wieś potrafi być spokojna i wesoła.
Jeszcze przed wejściem do następnej części skansenu warto zatrzymać się przy wiatrakach typu koźlak i holender i dowiedzieć się jak ważną figurą w każdej wsi był młynarz i jak odpowiedzialna i trudna była jego praca.
Wyższe sfery

Trzeci sektor to niejako opowieść o głównych beneficjentach dawnej wiejskiej pracy czyli… o szlachcicach i ziemiaństwie. Tu możemy podziwiać masztalnię, z kolekcją różnorodnych wozów oraz dwa dworskie spichlerze. Spichlerz ze Złotej to iście monumentalna drewniana budowla z pięknym łamanym dachem. W środku znajdują się interesujące wystawy czasowe. W zeszłym roku prezentowano tu np. zwyczaje weselne, karczemne wystroje i… posterunek policji z aresztem.
Najważniejszym jednak obiektem tej części skansenu jest, bez wątpienia, pochodzący z 1812 roku drewniany dwór z Suchedniowa, wykorzystywany też jako stacja pocztowa. Wystrój z oryginalnymi meblami i ozdobami z epoki pozwoli zapoznać się z dawnym życiem pańskim. Zwiedzimy tu salon z fortepianem, gabinet gospodarza, gdzie stoi biurko, kałamarz, a o rycerskim pochodzeniu właściciela przypomina broń biała zawieszona na ścianie. W jadalni udekorowanej portretami przodków obok stołu postawiono przepiękny kredens. Zajrzymy też tutaj do sypialni pańskiej, pokoju starszej krewnej, izby dziecięcej oraz do pomieszczeń służby i kuchni. Nieodłączną częścią zwiedzania dworu jest także sesja zdjęciowa na tle wejściowego ganku wspartego na charakterystycznych kolumnach.
Pozostałe sektory skansenu

Jeżeli dysponujemy większą ilością czasu warto zajrzeć także do sektora świętokrzyskiego. Tu odtworzona jest dawna wiejska szkoła, chata pszczelarza a także… podziemny tunel, którym partyzanci uciekali przed obławą. Przypomina on o mrocznych czasach II wojny światowej i pomocy jaką nieśli chłopi państwu podziemnemu.
W sektorze lessowym najciekawsza jest słynna studnia kieratowa, pochodząca z Ponidzia, z Gór Pińczowskich, gdzie twarda skała uniemożliwiała kopanie pojedynczych studni więc mieszkańcy ufundowali obiekt służący całej wsi. Z pomocą zaprzężonych do kieratu koni czerpano wodę z głębokości ponad 70 metrów.
Ostatnią, póki co najmniejszą, częścią skansenu jest sektor nadwiślański. Tu stoją dwa młyny wodne oraz chałupa tego, który czerpał z bogactw rzeki w nieco inny sposób niż młynarz. Czyli chata rybaka.
Z sektora folwarczno-dworskiego lub świętokrzyskiego możemy też udać się lasem na zachód w stronę pomostu kajakowego na Czarnej Nidzie, która leniwie płynie przez skansen, by kilka kilometrów na południe połączyć się z Białą Nidą i stworzyć już bezprzymiotnikową Nidę.
Zapraszam do Tokarni na przewodnickie opowieści i wspólne zwiedzanie. Być może pomożecie znaleźć mi pewien zaginiony obiekt z Bielin, który opisałem tutaj?
Ze względu na obostrzenia pandemiczne, obecnie zwiedzanie skansenu odbywa się tylko w formie spaceru, bez wchodzenia do wnętrz.





